Dziennik budowy:

powrót

23.07.2002, przyjazd lamy Tseczu Rinpocze - Rinpocze dokładnie zbadał postęp prac, najpierw pojechał do starego dharma-shop'u gdzie złocone były pierścienie i korona stupy, spodobała mu się precyzja i kunszt wykonania, następna porcja uznania ujawniła się podczas obchodzenia stupy i gdy Rinpocze dowiedział się, że pumba jest wyrzeźbiona z jednolitego, 20 tonowego kawałka granitowej skały, w dworku, obejrzał tsa-tsa i kosztowności oraz pracownie krawiecką, nie można było nie odczuć jego zadowolenia, okazuje się że "biedni polacy" nie dość, że zmieścili się w terminie, wszystko co wykonali było najwyższej jakości, z bardzo dobrych materiałów, to zebrali niesamowitą ilość szlachetnych metali, kamieni i innych drogocennych rzeczy; podczas obchodu Rinpocze dawał instrukcje na kolejny dzień, chyba nie będzie w tym przesady jeśli napiszemy że nasza wspólna praca już teraz okazuje się być sukcesem, a stupa spowodowała cuda zanim została ukończona; praca z tsa-tsa'mi; szycie.

21 - 22.07.2002 - praca z tsa-tsa'mi; szycie woreczków, flag i ozdób do stupy.

20.07.2002 - dokończenie oczyszczania i fugowania; wyjazd team'u Piramida; praca z tsa-tsa'mi - malowanie, retuszowanie.

19.07.2002 - położenie warstw '11' i '12'; oczyszczanie i fugowanie "cyzelka" granitowych elementów.

18.07.2002 - położenie warstw '9' i '10'.

17.07.2002 - położenie warstwy '8'.

16.07.2002 - przyjazd lamy Kalzanga i lamy Pema; położenie warstwy '7'.

15.07.2002 - położenie warstwy '6'.

14.07.2002 - położenie warstwy '5'.

13.07.2002 - położenie warstwy '4'.

12.07.2002 - położenie warstwy '3'; koniec II fazy plantowania gruntu, podczas całego przedsięwzięcia zostało przywiezione 850 ton ziemi.

11.07.2002 - położenie warstwy '2'; zbudowaliśmy nowy namiot.

10.07.2002 - zakończenie warstwy '0', położenie warstwy '1' - poziom I stopnia stupy; pantowanie - ukształtowany został brzeg stawu.

09.07.2002 - przyjazd i rozładunek I transportu granitowych elementów stupy, wśród nich znajduje się wykuta z jednolitego bloku, ważąca 7 ton Pumba, wykucie tak potężnego elementu zajęło półtota miesiąca - wielkość, kształt i dokładność wykonania Pumby robią wrażenie...; ruszył proces okładania betonowego szkieletu granitem, polegący na łączeniu bloków-"klocków" i układaniu kolejnych warstw, rozpocęliśmy warstwę '0' - czyli pion I stopnia stupy; rozpoczęła się II faza plantowania gruntu wokół stupy.

07 - 08.07.2002 - przerwa technologiczna; poniedziałek wieczór - przyjechała ekipa "Piramida" - fachowcy od kamienia.

06.07.2002 - wyjazd lamy Kalzanga; koniec pracy z mantrami.

30.06 - 05.07.2002 - malowanie, suszenie i zwijanie mantr; zasypywanie i utwardzanie gruntu.

29.06.2002 - malowanie, suszenie i zwijanie mantr, goście z Wrocławia, Poznania, Warszawy, Gdańska i Opola, w przeważającej liczbie kobiety, po 4-5 godzinnym śnie, kontynuują pracę, wykorzystują maksymalnie czas jaki mogą spędzić w Kucharach, to niesamowite, dziewczyny pracując na zmianę malowały mantry do 6 rano!; zasypywanie roboczej przestrzeni okalającej fundament stupy; staliśmy się właścicielami pięknych tanek, nasz człowiek z Hamburga, Michał Siwek przywiózł je osobiście, jest to Marpa i Najwyższa Radość (Korlo Demczog).

28.06.2002 - malowanie, suszenie i zwijanie mantr. Proces malowania mantr wymaga dyscypliny, wraz z jego rozpoczęciem spożywamy jedynie bezmięsne posiłki, żadnego alkoholu, żadnego tytoniu. Mantry same w sobie mają niezwykłą moc, Rinpocze powiedział, że ze wszystkich skarbów w stupie najważniejsze są właśnie one. Mimo że zostały wydrukowane na najlepszym jakościowo i najtrwalszym papierze jaki można dostać, na takim samym drukowane są banknoty, malujemy je szafranem, drogocenność szafranu powoduje że druk staje się jeszcze szlachetniejszy. Ciekawe, przed "przystąpieniem do akcji" każdy specjalnie się myje. Są piękni i pachnący. Wszystkie te fakty, ich świadomość i wygenerowana wibracja sprawiają, że czuje się "podniosłą" i "odświętną" :) atmosferę. Nie koniec, okazało się że lama Kalzang ma urodziny, spontaniczne przyjęcie połączone z kolacją płynnie przeszło w gawędzenie. Jedną z salw śmiechu wywołała odpowiedź lamy na prośbę Miśka: "czy lama mógłby opowiedzieć nam jakąś tybetańską historyjkę", odpowiedź brzmiała: "żadnej nie znam".

27.06.2002 - pod czujnym okiem lamy Kalzanga, rozpoczęliśmy malowanie, suszenie i zwijanie mantr.

Lama Kalzang w Kucharach26.06.2002, Lama Kalzang w Kucharach - przyjęliśmy dziś wyśmienitego gościa, "prawą rękę" lamy Tseczu, lama Kalzang od razu pomaszerował zobaczyć stupę, można było wywnioskować że jest zadowolony przeszedł kilka razy teren ośrodka ciągle chichocząc i powtarzając "czorten OK" - (czorten - stupa), rozmawiał długo z Rinpocze przez telefon po tybetańsku, czuło się że "Jest dobrze"; zdjęcia; hydro-izolacja część III, dokończenie zakładania hydro-izolacji, fundament stupy jest już całkowicie zabezpieczony przed wodą gruntową.

25.06.2002 - położenie hydro-izolacji część II; czarno-brązowa przypominajšca kauczuk masa to właściwa hydro-izolacja, w miejscu gdzie stykają się płyty betonowe jest specjalna kauczukowa taśma.

24.06.2002 - zaczęliśmy zakładać hydro-izolację, jest to złożony proces, pierwsza faza to położenie podkładu.

23.06.2002 - przerwa technologiczna

22.06.2002 - rozbiórka szalunku. Z Warszawy do Wrocławia pojechało taberanculum, gdzie w firmie Piramida będą przeprowadzone testy montażu wewnątrz pumby.

21.06.2002 - betonowanie - 2 metry sześcienne betonu - najpierw wylewanego z "gruchy" do drewnianego pojemnika, po czym wiadrami przelanego do szalunku. Mieliśmy gości z Gdańska, Niemiec i Warszawy

20.06.2002 - zakładanie szalunku i wykończenie zbrojeń.

19.06.2002 - demontaż szalunku; początek budowy ostatniej betonowej części stupy

18.06.2002 - betonowanie lwiego tronu, operacja druga co do objętości wylanego betonu (7 m3).

17.06.2002 - zewnętrzna część szalunku lwiego tronu gotowa.

16.06.2002 - montaż wewnętrznej części szalunku lwiego tronu. Stupa przyciąga coraz więcej ludzi, przez weekend mieliśmy gości z Krakowa, Wrocławia, Katowic Opola i Warszawy, nikt z nich jednak nie przyjechał "popatrzeć", każdy szybko znajdował jakieś zajęcie lub medytował. Mamy i ilość i jakość.

15.06.2002 - kończenie zbrojenia górnej części lwiego tronu; na wypadek ponownej ulewy jesteśmy dobrze przygotowani, mamy foliowy namiot i jest to zasługa głównie Bogusia a także sprawną i świetnie zabezpieczoną pompę za co podziękowania dla Marka Parysa (Stupahouse Team) i Płaskiego.

14.06.2002 - wykonanie zbrojenia i szalunku III stopnia Stupy, jest to poziom lwiego tronu.

13.06.2002 - zdjęcie szalunku, pomiary wykazały niespotykaną dokładność betonowania, 2mm.

12.06.2002, zaczęliśmy dzień o 4 rano - założony został szalunek, po czym, jak można się spodziewać, wylaliśmy 5,5 m3 betonu, będzie to II stopień Stupy; także betonem, wypełniliśmy ubytek który powstał w wyniku wypłukania gruntu na zachodnim rogu Stupy, czyli tak zwana "plomba".

11.06.2002 - przez pół dnia toczyła się walka o przetrwanie Stupy, całkowicie niespodziewany, wielki deszcz utopił pompę i zdążył już podmyć grunt pod fundamentem Stupy, szczęśliwie tylko na około 30 cm, co nie wpłynie na solidność fundamentów i termin realizacji projektu; pisklę wróbla tak jak w 9 przypadkach na 10 nie przeżyło; wieczorem - zrobione zostało zbrojenie II stopnia Stupy.

10.06.2002 - szalunek II stopnia Stupy gotowy (dokładność do 5 mm); zostało przygarnięte pisklę wróbla, Misiek dał 30% szans na przeżycie.

09.06.2002 - demontaż szalunku; przygotowywanie powierzchni płyty górnej, stanowi ona pierwszą widoczną część Stupy.

08.06.2002 - betonowanie płyty górnej (9 m3); ręczne wyrównywanie betonu, w fachowym slangu "zacieranie".

07.06.2002 - budowanie szlunku i zbrojenia płyty górnej. Budowa Stupy wymusiła na nas zmianę stylu życia, pracując po 20 godzin na dobę powtarzamy te same czynności: zbrojenie, szalunek, zalewanie betonem. Zatarła się granica między dniem a nocą.

06.06.2002 - budowanie podpór metalowego szalunku przestrzeni między fundamentowych; kończenie nakładania hydroizolacji.

05.06.2002 - instalowanie Naga Pumba; demontowanie szalunku ścian fundamentowych; nakładanie hydroizolacji poziomej ścian fundamentowych.

04.06.2002 - rozbieranie szalunku scian fundamentowych; przygotowywanie szalunku plyty górnej - pierwszej widocznej czesci Stupy.

02-03.06.2002, dlugosc dnia wyniosla 38 godzin - Max przepracował noc kończąc skrzynie; Stupahouse Team położenie II warstwy hydroizolacji; przygotowywanie i cięcie prętów na drugą płytę. Zaczął się kolejny wyścig z czasem następnego dnia (poniedziałek 03.06) o godzinie 13.00 przyjadą 3 gruchy betonu, do tego czasu szalunek ścian fundamentowych musi być gotowy. Od razu założyliśmy, że będziemy pracowali całą noc. Rzeczywistość była jednak dużo okrutniejsza, rano stwierdziliśmy, że jeszcze jest mnóstwo do zrobienia. Mimo totalnego wyczerpania pracowaliśmy jeszcze szybciej i skuteczniej. O 13.00 wjechały gruchy na plac budowy, w tym czasie ciągle jeszcze biegaliśmy z młotami i belkami. Kiedy rozpoczęło się lanie betonu Max i Robert przykręcali jeszcze ostatnie elementy szalunku. Po 2 godzinach lania betonu akcja była zakończona. Szalunek wytrzymał napór 30 ton betonu i wszystko się udało. Byliśmy totalnie wyczerpani, ale szczęśliwi.

01.06.2002 - przygotowywanie zbrojenia ścian fundamentowych c.d.; rozpoczecie budowy szalunku (budowa skrzyń); polozenie I warstwy hydroizolacji.

31.05.2002 - wiazanie zbrojenia ścian fundamentowych.

30.05.2002 - cięcie i gięcie prętów zbrojenia ścian fundamentowych.

29.05.2002 - szlichta (czytaj: gladka wylewka) na plycie.

28.05.2002 - Betonowanie dolnej płyty (beton B25).

27.05.2002 - wykonanie szalunku dolnej płyty.

26.05.2002 - zbrojenie dolnej płyty c.d.

25.05.2002, Stupahouse Team w Kucharach - wykonanie hydro izolacji na chudym betonie papą termozgrzewalną (grubość 5mm); wyznaczanie i rysowanie położenia Stupy zgodnie z kierunkami świata; zbrojenie dolnej płyty.
Wieczorem gril i winko, kustoszami imprezy byli Ijon i Nicolas - przyjaciele ze Szwecji i mistrzowie grilowania.

24.05.2002 - wylanie chudego betonu (B10 - grubość 10cm).

23.05.2002 - zagęszczanie gruntu maszyną o wadze 700kg i człowiekiem o wadze 150kg. Wieczorem badanie stopnia zagęszczenia gruntu przy pomocy sondy.

22.05.2002 - ułożenie drenażu; Uzupełnienie piachem do wysokości 1m i plantowanie (rozprowadzanie do równej wysokości).

21.05.2002 - ostatecznie oczyszczenie wykopu: usuniecie rozmiękczonej gliny z dna wykopu, układanie żwiru na dnie (warstwa 20cm).
Pracowaliśmy do 5 rano ścigając się z napływającą wodą gruntową.

20.05.2002 - II etap kopania; Zaczęły się kłopoty z wodą gruntową!; Wykonanie studni zrzutowej; Instalacja pompy.

19.05.2002, Losar - dzień narodzin, oświecenia i przejścia w paranirwanę Buddy Śjakiamuniego - kontynuowanie kopania.

18.05.2002, urodziny papieża - pierwsze kopanie; wywożenie gruntu.

24.04.2002 Mamy już drzewo życia! zostało wycięte w ropkach i jest piękne!!!

20-21.04.2002 Odbyło się spotkanie ośrodków z Wojtkiem Kossowskim - podsumowanie

21.03.2002 -  MAMY ZGODĘ NA BUDOWĘ STUPY! 

02-03.03.2002 - Odbyło się spotkanie przedstawicieli ośrodków na temat budowy Stupy w Kucharach i obchodów 25-lecia Buddyzmu Diamentowej Drogi w Polsce - podsumowanie

05.11.2001 - Razem z darowiznami, które trafiły na inne konto, zebraliśmy już ponad 30 000 PLN. Wedle pesymistycznych szacunków, to 1/6 potrzebnej kwoty. Do inauguracji jeszcze niecałe 10 miesięcy. Nie jest źle. Jest dobrze.

19.10.2001 - Jogini z Żelaza przekazali 5000PLN na konto Stupy Cudów. Tyle samo podarował Walter z Holandii.

15.10.2001 - Podczas trasy Lamy Ole zebraliśmy na Stupę prawie 3000PLN. Przemek z Bielska-Białej robi kalndarze i niespodzianki.

01.09.2001 - Ruszyły pierwsze prace związane ze Stupą. Podwyższamy teren w miejscu, gdzie ma ona stanąć. 400 ton ziemi zmieniło krajoraz w okolicy stawu.

14.08.2001 - Po letnim kursie w skarbonce Stupy znaleźliśmy ponad 15 000PLN. Całkiem dobry początek.


do góry

powrót